piątek, 20 marca 2009

No i kolo sie zamyka...

Wielkie Buenos Aires! Z przyjemnoscia wracamy do tego miasta. Zatrzymujemy sie w tym samym miejscu, w ktorym mieszkalismy przed blisko czterema miesiacami. Tutaj wszystko sie zaczelo - tutaj bylismy glodni wrazen i z niecierpliwoscia czekalismy na rozpoczecie podrozy. Tutaj tez wszystko sie konczy - tysiace zdjec, tysiace kilometrow, setki wspomnien, dziasiatki zawartych znajomosci. I tylko kilka dni przed nami. O niczym juz nie musimy myslec, niczego wiecej nie musimy planowac.

W Buenos Aires zaglebiamy sie w dzielnice, na zwiedzenie ktorych zabraklo nam czasu poprzednim razem. W kolorowej La Boca i w samym sercu starego San Telmo ogladamy popisy par tanczacych tango. Klimatyczne zakatki, wszedzie muzyka i uliczni artysci...

Wszystko za kilka dni sie skonczy, ale poki co wciaz tu jestesmy - w goracym sloncu, w latynoamerykanskiej atmosferze. Korzystamy wiec jak mozemy i na pozegnanie wybierzemy sie na koncert muzyki tango i profesjonalne lekcje tanca w Buenos Aires!