poniedziałek, 22 września 2008

Wielki Powrót.

Wracamy. 39h w podróży, ale wracamy. Samochód, prom, samochód, autokar, pociąg, drugi pociąg, autobus i ponad 22h oczekiwania na lotnisku. A potem samolot. Opcja nie była najprostsza, ale najbardziej odpowiednia na studencką kieszeń :) . Plus: siedzenia na terminalu lotniska Torp w Sandefjord nie mają na stałe zamontowanych podpórek na łokcie (czyt. można się położyć). Minus: są z litego drewna i średnie wygodnie spędza się na nich czas siedząc 22h, nie mówiąc o próbach leżenia w godzinach nocnych. Nieważne.
12:07, 33 minuty do rozpoczęcia odprawy...

Kierunek: Warszawa!